Etykiety

niedziela, 26 października 2014

Niedziela.

To był dobry dzień. Choć myśli gdzieś ciągle wirowały wokół M. to jednak miło spędziłam czas z przyjaciółmi. Zrobiło się paskudnie zimno. Cały dzisiejszy dzień przechodziłam już w kozakach i długim płaszczu, Cóż. Wyjścia nie było.
Wracając z kolacji ze znajomymi, przez Kruczą już prawie biegłam, tak było zimno... i ta mgła...
Nie jestem gotowa na zimę, ani na takie temperatury.
Do mieszkania dotarłam zmęczona i zmarznięta. Szybki gorący prysznic rozgrzał mnie i tylko spotęgował moją senność, więc dziś już nic błyskotliwego nie napiszę.
Chciałabym, żeby w moich snach w końcu pojawił się M. a nie T. dla T. nie ma już miejsca w moich snach.

Dobranoc.

J.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz